-I jak? Smakuje Ci?
-Lepszych jeszcze nie jadłam.-Uśmiechnęła się nie szczerze, lecz pięknie.
-Możemy wrócić do naszej wczorajszej rozmowy?-zapytałem nie pewnie.
-Louis... Ja, podejrzewam anoreksje...
-Co? jak to? To nie możliwe!-Świat nagle mi zawirował, nie mogłem, nie, nie chciałem uwierzyć, że to prawda!
-Ale może... Trzeba pójść do lekarza!-Kontynuowałem jak mogłem by usłyszeć, że to wszystko kłamstwo, że to jakiś niesporny żart.
-Ja... już byłam...-Popatrzyła się na mnie ze łzami w oczach. Usiadła po turecku opuściła głowę i spuściła swoje długie, ciemne loki na łóżko.-To jest pewne-wymruczała.
-A może, może lekarz się pomylił!-Nie dawałem jej spokoju.
-Nie, Louis...
-To nie może być prawda! Nie wierz w to! To jakieś kłamstwo!-Nie miałem nawet czasu zastanowić się nad tym co powiedziałem. Żałowałem bardzo tych słów. Uświadomiłem jej w tedy, jak poważna jet ta choroba. Nie powinienem był tego robić. Mogłem ją przytulić, pocałować, pocieszyć. Byłem w szoku. Rzuciłem tacę na podłogę.Zacząłem krzyczeć, wrzeszczeć, wyzywać. W tedy, kiedy, miało się wszystko ułożyć, kiedy znów byłem z nią, z powrotem zaczęło się sypać.
-Ale Louis...-Dopiero w tedy usłyszałem jej przerażony głos, o on sprowadził mnie z powrotem, on mnie uspokoił.
-Przepraszam. Przepraszam! Poradzimy sobie, razem. Ty i ja, na zawsze.- Wziąłem ją na ręce pocałowałem opiekuńczo w jej malutki różowy nosek. Popatrzyłem prosto w jej załzawione głębokie oczy.
-Zaniosę Cię gdzieś...
-Co? Gdzie? Puszczaj!-Zaczęła się śmiać. To był piękny śmiech. Zarumieniła się i poprawiła włosy, tak że lekko opadły na moje ramie.
-Niespodzianka!-Wykrzyczałem radośnie, i zbiegłem z nią na rękach po schodach na dół.
-Poradzimy sobie...-ostatni raz powiedziałem cicho te słowa, a głuche echo rozniosło je po kamieniczce.
Bardzo ciekawe opowiadanie. Czekam na dalszy ciąg. ;)
OdpowiedzUsuńdziękuje ;)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Blogger Award
http://carolllines.blogspot.com/2013/08/liebster-blogger-award.html
Tutaj wszystko wyjaśnione :))
Nominowałam cię również do Versatile Blogger Award :)
Usuńhttp://carolllines.blogspot.com/2013/08/versatile-blogger-award.html