Nie mogłem w to uwierzyć! Dlaczego ona mi to zrobiła?! Oparłem się o ścianę. Chciałem się uspokoić. Wyrównałem oddech, zamknąłem oczy i pomyślałem o dzieciństwie. Kiedyś wszystko było proste. Przypomniałem sobie mój ulubiony dzień z tamtego okresu życia:
Razem z Chach i Luną bawiliśmy się na podwórku. Właziliśmy na drzewa, skakaliśmy, biegaliśmy. Po mimo wielu ran, uśmiech nie znikał nam z twarzy, po mimo wielu upadków, wstawaliśmy i z jeszcze większym entuzjazmem bawiliśmy się dalej. Pamiętam moje myśli, dziecięce, proste, zabawne myśli. Wyobrażałem sobie,że jestem astronautą. Największy dąb na podwórku był moją rakietą. Wspinałem się i skakałem z niego. W końcu z niego spadłem. Próbując złapać równowagę i utrzymać się na gałęzi złapałem się za sznur na którym wisiało czyste pranie. Materiały razem ze mną wpadły w wielką kałuże. Wtedy jak oszalała z domu wybiegła mama z drewnianą miotełką. Pamiętam jak wystraszony, uciekałem, przez dobre półgodziny przed matką.
Z wspomnień wyrwały mnie myśli: miłość, ból, cierpienie, strach. Nie wiedziałem skąd w mojej głowie pojawiły się te słowa. Ale wiedziałem, że szybko o nich nie zapomnę. Dłuższą chwilę zastanawiałem się nad pojęciem miłość. Dla większości osób jest to taka drabina do szczęścia. Czym wyżej się wspinasz, tym trudniej jest ci patrzeć dół-w przeszłość. Czym dłużej po niej wędrujesz tym trudniej ci się z nią rozstać. Czasem drabina zaczyna się trząść, wtedy są dwa wyjścia. Albo razem z nią upadasz albo pozostajesz w górze. Tego drugiego nie można jednak uzyskać samemu, potrzeba: wsparcia, cierpliwości, zaufania i obecności drugiej osoby.
Ocknąłem się. Stwierdziłem, że muszę upewnić się kto jest w środku. Może coś mi się przewidziało? Spojrzałem jeszcze raz przez szybę w drzwiach. Wtedy poczułem zimny wzrok Chach. Zobaczyła mnie, nie chciała mnie zobaczyć. Uśmiech z jej twarzy zniknął. Powiedziała tylko parę słów, których nie dosłyszałem po czym kobiety wyszły z pomieszczenia i kazały mi wejść do środka.
-Nawet się nie przywitały... -Powiedziałem cicho do Chach i podałem jej bukiet kwiatów, który cały czas trzymałem w ręce - Dlaczego one tu są?-kontynuowałem.
-Przyszły same , chciały mnie odwiedzić.-Powiedziała spokojnie. Kłamała. Widziałem to w jej oczach. Zawsze mruży oczy, kiedy kłamie, zawsze załamuje głos, kiedy kłamie. Zawsze.
Kobieta wstała z łóżka i podeszła do mnie. Wtuliła się w moja grubą bluzę i szepnęła mi do ucha:
-Kocham cię-stanęła na palcach i pocałowała mnie w policzek. Strzepnąłem jej długie, czarne włosy z twarzy i dotknąłem ustami jej szyi. Za czym zdążyłem jej odpowiedzieć, usłyszałem:
-One też cię kochają- Mówiąc te słowa, oczy zaczęły się jej świecić. Z wielkich, kryształowych, ciemnych, ślepi popłynęły jej łzy. Miała piękne oczy, najpiękniejsze. Popatrzyłem się na nią i pocałowałem ją w usta. Nie chciałem by czuła się źle prze zemnie. Kochałem ją najmocniej w świecie dlatego nie pragnąłem jej krzywdy. Wiedziałem co czuła. Rozumiałem, że myślała, że one mi ją odbiorą. Była zazdrosna. Zazdrosna w piękny sposób.
-Louis-usłyszałem jej ciepły i spokojny głos-Idź do niej, wytłumacz jej.
-Ona nie zrozumie. -Wtargnąłem się jej w pół zdania.
-To twoja matka. Kocha cię.
-Kocha ale inaczej, nie jak syna, jak bestie, jak morderce. Kocha miłością 9-latki-szczerą ale naiwną i prymitywną.
-Nie prawda!-wtrąciła się Chach. Ona cię nie obwinia. Ona wie, że to nie była twoja wina. Kocha cie.
-Miłość to tylko ucieczka od nienawiści, marna nazwa dla uczucia, nie gwarantuje wieczności. Ona mnie kochała.-Szepnąłem jej do ucha i odwróciłem się. Kiedy chciałem wyjść poczułem ucisk nadgarstka. Dziewczyna złapała mnie za rękę i przyciągnęła do siebie.
-Czy ty kiedykolwiek z nią o tym rozmawiałeś?-prawie wrzasnęła. Na to pytanie odpowiedziała jej jedynie głucha cisza. Pocałowałem ją w czoło i po chwili namyślenia odpowiedziałem.
-Nie, ale ja to wiem.-usłyszałem śmiech kobiety.
-Ona czeka. Nie zmarnuj tego. Nie każ czekać jej dłużej.-uśmiechnęła się i popchnęła mnie w stronę drzwi.
No nie powiem piszesz świetnie, czytam już od dawna twojego bloga. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :d
OdpowiedzUsuńhttp://princessoffashion1.blogspot.com/
Przerwać w takim momencie?! Pomimo, że wolę bromance to i tak jestem wściekła, że w tym momencie skończyłaś rozdział! To niedopuszczalne! I kropka.
OdpowiedzUsuńJetem ciekawa, czekam na następny, ja chcę! Teraz, zaraz, natychmiast!
Pisz szybciutko, bo niektórzy umierają z ciekawości xoxo
http://szukajac-perfekcji.blogspot.com/
Popieram Lie. Pospiesz się z następnym rozdziałem xd
OdpowiedzUsuńjaiswiatus.blogspot.com
Zostałaś nominowana do Liebster Blog Avards. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńjaiswiatus.blogspot.com
Fantastycznie piszesz, fajnie się czyta aż chcę się więcej . ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta i życzę weny. :)
http://deszczowooo.blogspot.com
Blog fajny a opowiadania mega :)
OdpowiedzUsuńsuper blog,ale popraw tło,bo nie wygodnie się czyta bloga :)
OdpowiedzUsuńhttp://sadlifewithoutlove.blogspot.com/
super blog ale monia monika ma rację pozatym jest świetny!
OdpowiedzUsuńhttp://violetta-martina-viola.blogspot.com a no i radzę wyłączyć weryfikację obrazkową ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie *,* Super piszesz ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji: http://olaandnina.blogspot.com
Masz świetną wyobraźnie i do tego umiesz ją ubrać w słowa *.* aż miło się czyta :)
OdpowiedzUsuńhttp://kazda-chwila-moze-byc-ostatnia.blogspot.com/
hohoho no ciekawie, ciekawie :D czekam czekam na kolejny pościk :D
OdpowiedzUsuńJestem twoją stałą czytelniczką ;3 i jestem straszniee ciekawa jak ta hiostoria się skończy ^^
http://unnormall.blogspot.com/
Fajne.Czemu ja tak nie umiem pisać ? Masz naprawdę talent
OdpowiedzUsuńŚwietna jesteś! *,*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://soubba.blogspot.com/
Świetny blog :) Obserwujemy? http://neicey10.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCool, masz talent ;)
OdpowiedzUsuńreviews-of-cosmetics.blogspot.com
ładnie tu :)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do siebie :)
http://mylifemyworldmymoment.blogspot.com/
Podoba mi sie fragment "milosc nie gwarantuje milosci" - duzo w tym prawdy. Generalnie, gdyby popracowac jeszcze troche, wyszloby z tego cos naprawde dobrego.
OdpowiedzUsuńwww.swiatowstret.blogspot.com
Szkoda, że taki króciutki rozdział. Czasami, jak czytałam to się trochę pogubiłam kto co mówi. Ale poza tym myślę, że masz na prawdę fajny pomysł na książkę"
OdpowiedzUsuń